Witamina C - Doceń i Pokochaj

Hello , Bello !!!!

Słuchajcie ! Mam dla Was nowinę . Bardzo dobrą nowinę ! Ta ośmieszana , wykpiwana , niedoceniania Witamina C ... Działa ! Działa i to cholernie skutecznie .
NIE jest to żaden cud leczniczy czy medyczny . Zrozumcie Moi Drodzy , że Witamina C jest po prostu Mega Silnym Przeciwutleniaczem ! Niszczy , masakruje ! Wolne rodniki padają jak muchy !
Odporność Waszych organizmów będzie rosnąć i wtedy wraz z dobrą dietą i wysiłkiem fizycznym Będziecie nie do zdarcia !! Wątroba Jej nie magazynuje , organizm nie produkuje więc trzeba się suplementować Kochani !!!

Dam Wam przykład , Mój , osobisty . Bo jak pisałem we wcześniejszych blogach , wszystko o czym piszę , sprawdziłem na sobie .

Odkąd suplementuję się Witaminą C , nie pamiętam , naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio chorowałem , ba , nie pamiętam nawet czy miałem jakieś małe przeziębionko . Pamięć mam dobrą .. jeszcze :) Więc co ? Po prostu nie choruję !

Wiele osób , którym poleciłem zażywanie tejże Królowej Witamin też miało sceptyczne zdanie i podejście . Już teraz Je Zmieniły .

Ludziska , latacie po aptekach Kupując różne " scorbiny " a wiecie co tam jest głównym składnikiem ? Tylko , że ... dawka jest nisko śmieszna a do tego te niezdrowe wypełniacze tabletek ...

Ok ... teraz poważniej ... Kilka lat temu paluszkiem na mej szlachetniej piersi ( prawej ) wyczułem guzka , kurcze nawet nie guzka , GUZA ! :) Nie powiem , troszkę się zląkłem . Już widziałem siebie bez cycków . Już widziałem jak chirurg chlasta mi piersi wraz z węzłami chłonnymi i pakują we mnie pochodne cyklonu b co niby leczą nowotwory . Jako , że nie jestem samobójcą to zrobiłem sobie tylko USG . Też w sumie nie wiem po co :) dobra ale ok .
Generalnie zacząłem wtedy przyglądać się bardziej i interesować wszelakimi witaminami , ziołami , minerałami . Cholernie mnie to wciągnęło i zaintrygowało . Zacząłem zauważać , że Jesteśmy robieni w tzw. " wała " na każdym kroku , że Jesteśmy tylko maszynkami do robienia hajsu .
Moje " studia " doprowadziły mnie właśnie do Witaminy C i Witaminy B17 ( nazwa umowna ) .
Kupiłem sobie paczkę pestek gorzkich moreli i paczkę czystego kwasu l-askorbinowego w proszku .
Po trzech miesiącach po guzie nie było ani śladu .Przypadek ? Może , zbieg okoliczności ? Może ..
Ale Wiecie co ? Mam to gdzieś . Od tamtej pory Witaminka C i Pesteczki Moreli są moimi Wielkimi Przyjaciółmi , których nigdy nie opuszczę . :)

Nie twierdzę , że to lekarstwa na raka . Nie twierdzę , że ja miałem złośliwy nowotwór . Nie wiem nie sprawdzałem i nigdy w podobnych okolicznościach nie mam zamiaru . Twierdzę tylko , że organizm ma potężne pokłady samoleczenia . Że Nasze umysły , nastawione pozytywnie potrafią zrobić naprawdę dużo . My tylko w obecnych czaszach przetworzonych , nakrapianych chemią produktów musimy Naszym organizmom dostarczyć wszystkich niezbędnych składników odżywczych i witamin . Do tego dawka pozytywnych emocji , humoru i optymizmu a będzie dobrze !!!
I Pamiętajcie nie Lekceważcie , nie Śmiejcie się z Witaminy C . Ona DZIAŁA ! Spożywajcie na zdrowie !!! :)